Jak zadbać o swoje zdrowie psychiczne z małym budżetem i niskim wkładem czasowym?

Pierwszą myślą jaka się nasuwa gdy myślimy o poprawie zdrowia psychicznego jest zwykle terapia. Co jednak, gdy nie mamy na nią budżetu ani czasu? Czy tylko ona ma działanie terapeutyczne czy są inne opcje? Są i kilka z nich Ci zaproponuję w tym artykule. Mam nadzieję, że znajdziesz w nich opcję dla siebie.

Dlaczego nie decydujemy się na terapię?

Zapewne wiesz, że terapia to nie jednorazowe działanie, często kilkumiesięczne a zależnie od nurtu i specyfiki problemu nawet kilkuletnie.Główne przyczyny przez które się na nią nie decydujemy są dwie. 

  1. Wysokie koszty (przy spotkaniach raz w tygodniu – a takie są zalecane – miesięcznie może nas to kosztować od 400 do 800 zł), 
  2. Mała dostępność czasowa – w kontekście tygodnia i różnych grafików np. w pracy i w wymiarze długości terapii i potrzeby podporządkowania się pod nią przez najbliższe miesiące jest to wymagające. 

Z tych powodów często rezygnujemy z zadbania o swoje zdrowie psychiczne i odkładamy to na potem, gdy już będzie nas stać, albo będziemy bardziej dostępne. Przyczynia się to do braku poprawy naszego samopoczucia a zależnie od problemu pogarszania go. Na szczęście nie jest to jedyna opcja wsparcia psychologicznego z którego możemy skorzystać. 

Jeśli nie terapia to co?

Nie tylko terapia typu siedzenie na fotelu i rozmawianie z psychoterapeutką czy psychoterapeutą ci pomoże. Jeśli czujesz, że sobie nie radzisz, albo chcesz sobie radzić lepiej i potrzebujesz sobie wiele rzeczy w głowie poukładać są też inne opcje z jakich warto skorzystać. 

Na starcie muszę cię poinformować o ważnym newsie o którym często nie mamy pojęcia: NIE TYLKO TERAPIA MA DZIAŁANIE TERAPEUTYCZNE!!

Obejrzałyśmy wiele filmów w których kobieta czy mężczyzna przychodzi do psychologa czy psychoterapeuty i opowiada o swoich problemach (sama wczoraj jeden oglądałam ;)). Często jest to jedyna opcja jaka pojawia się w naszej głowie. To dobrze, że wogóle, bo terapia jeszcze kilka lat temu czy kilkanaście była tematem tabu. Powoli z tego wychodzimy i widzimy w niej realną formę pomocy, która jest nie tylko dla osób z chorobami psychicznymi, ale też dla przeciętnej osoby, która zmaga się z wypaleniem zawodowym, nieudanymi związkami, uzależnieniami czy brakiem wsparcia bliskich. Terapia to ogromne wsparcie i pomoc, co jednak robić, gdy nie jesteśmy gotowe, nie mamy pieniędzy czy czasu, aby się na taką zdecydować?

Są inne metody.

Opowiem Ci o kilku metodach, które poznałam, które również mają działanie terapeutyczne, czyli pomagają uświadomić sobie szkodliwe ścieżki, to co nas na nie kieruje i pomagają stworzyć nowe wspierające.

  1. Grupowe kilkugodzinne jednorazowe spotkanie terapeutyczne

Nie trzeba się decydować na długofalową współpracę, są terapeuci i terapeutki, które organizują jednorazowe procesy terapeutyczne, które też będą skuteczne i mogą gładko i subtelnie wprowadzić Cię w ten typ pracy nad sobą. Moja znajoma terapeutka Zuzanna Kuhl z którą prowadziłam wywiad LINK prowadzi takie spotkania dla kobiet pod nazwą “Krąg Córek” lub też warsztaty online dla wszystkich. Pracuje ona z osobami, które miały toksycznych rodziców, czyli są z rodziny dysfunkcyjnej DDD lub DDA. 

Znajdziesz je —>>> tutaj (zdalnie lub stacjonarnie w Warszawie)

Nawet jeśli uważasz, że nie miałaś toksycznych rodziców lub opiekunów polecam napisać do Zuzy na Instagramie lub Facebooku i dopytać się czy w twojej sytuacji takie spotkanie Ci pomoże, bo duża szansa że odpowiedź będzie twierdząca. Jeśli masz inny problem i potrzebujesz innej pomocy polecam poszukać też innych specjalistów i specjalistek, które takie wsparcie oferują. 

Warsztaty Zuzy trwają 4 godziny i są skończonym procesem terapeutycznym. 

  1. Kręgi 

Coraz bardziej popularne w Polsce są “kręgi”. Są to spotkania otwarte dla osób chcących podzielić się tym, co się u nich dzieję – często wygadać. Kręgi są organizowane przez stowarzyszenia, trenerki/trenerów, psychoterapeutki/psychoterapeutów, którzy prowadzą je według określonej metody. 

Kręgi polegają na dzieleniu się z innymi swoimi bolączkami, radościami, przeżyciami i wypowiadaniu tego co dla nas ważne. Nie polegają na rozmawianiu. Zależnie od organizatora/organizatorki, przeprowadzane są z zachowaniem konkretnych reguł mających ułatwić uczestnikom i uczestniczkom komfort i równowagę, a osobom organizującym pomóc stworzyć bezpieczną atmosferę do wypowiadania się w poczuciu zaufania, że nic nie wyjdzie poza krąg. Zwykle zasadami jest poufność, nie przerywanie innym, nie mówienie rad, mówienie w komunikacie “Ja” i empatia. 

Co ważne w temacie terapeutycznym, mają one takie działanie. Dzięki skupieniu się na sobie, ale i na wysłuchaniu innych często same dochodzimy do ważnych myśli dla samych siebie – co ważne na tych spotkaniach też możemy je wypowiedzieć co jest przewagą nad prelekcjami motywacyjnymi czy szkoleniami, gdzie jesteśmy “tylko” biernymi słuchaczkami. Niesamowicie ważne w procesie terapeutycznym, czyli w przeżywaniu swoich emocji jest obecność drugiej osoby, i to jest niesamowita wartość kręgu. Poczucie, że nawet jeśli jesteśmy same w jakimś problemie to przynajmniej czujemy się raźniej, bo nie tylko my o tym wiemy. 

Kręgi można znaleźć z podziałem tylko dla mężczyzn, tylko dla kobiet jak i mieszane. Większość jest otwartych, ale są też kręgi działające w cyklu i wtedy jest stała grupa do której nie można dołączyć. Można znaleźć darmowe i płatne, płatne są w okolicach kilkudziesięciu złotych. Można je znaleźć np. pod hasłem “kręgi kobiet (miasto/online)”/”kręgi mężczyzn”

Moje doświadczenie:

Brałam udział w kilku różnych kręgach, w różnych okolicznościach i różnie prowadzonych. Najlepiej wspominam kręgi podczas wyjazdu dla dziewczyn, na którym byłam w górach, które odbywały się 2 razy dziennie, zwykle przy ognisku. Zbudowało to dodatkowo między nami uczestniczkami więź, grubą nić zaufania i poczucie bezpieczeństwa. Drugi typ kręgu na jakim byłam był prowadzony przez dwóch chłopaków ze stowarzyszenia organizującego różne warsztaty artystyczne dla młodych ludzi. Też dobrze go wspominam, trwał 2 godziny. Czułam tam dużą otwartość, szczerość i ducha młodości, choć była tam też nutka sterylności – była to salka w domu kultury, zupełnie co innego niż mówienie o swoich przeżyciach przy ognisku i rozgwieżdżonym niebie. Trzeci krąg był nietrafiony. Moja rada: jeśli reguły kręgu wymagają wytrwania do końca i umożliwiają przerywanie innym to to nie będzie dobre miejsce.

  1. Biodanza

Usłyszałam o tej metodzie od kobiety, która się nią zajmowała, niestety niewiele potrafiła mi powiedzieć, ale sama czytając w internecie na czym polega bardzo się zaciekawiłam i myślę, że również dla Ciebie może być skuteczna. Biodanza ma 3 składowe: krąg, ruch i muzyka. Jest połączeniem tantry i dotyku. Tak jak w powyższej metodzie kluczowy jest element wypowiadania się w kręgu, tak tutaj elementu wypowiadania się prawie nie ma. Kluczowy jest spontaniczny ruch osób uczestniczących względem siebie i poczucie jedności ze swoim własnym ciałem. Nie chodzi o ruch sensualny, erotyczny, raczej o spontaniczny, pierwotny, wywodzący się z połączenia z naturą.

Ta metoda stworzona została w latach 60 – tych przez prof. Rolando Toro Aranedę (1924-2010) psychologa i antropologa z Chile. Wiele ludzi decyduje się jej spróbować z powodu stresu i problemów ze snem. Bywają spotkania cotygodniowe otwarte, cykle lub warsztaty kilkugodzinne, jednodniowe. Zależy od miasta i specjalisty lub specjalistki, która tam je prowadzi. Fajna opcja jeśli potrzebujesz spontaniczności i więcej życzliwości do siebie i swojego ciała. 

Z tego artykułu dowiesz się więcej.

  1. Webinary, ebooki, warsztaty do indywidualnego przerobienia

Psychoterapeutka Zuzanna Kuhl, która prowadzi “kręgi córek” jest autorką też wielu webinarów, ebooków i medytacji, które można kupić i indywidualnie, w swoim domu, robiąc przerwy wtedy kiedy się potrzebuje przerobić. Ceny ebooków i medytacji są w okolicach 50 zł, a warsztatów w cenie 110-180 zł – to mniej lub tyle samo co jedna wizyta u psychoterapeutki a już mogą pomóc wiele zrozumieć (link do sklepu – to nie jest współpraca, znam Zuzę i wiem, że jest świetna w tym co robi). Jak widzisz nie tylko rozmowa daje terapeutyczny efekt, dobrze zadziałają też materiały przygotowane przez kogoś, które Ty możesz obejrzeć czy przerobić samodzielnie.

Szukając w wyszukiwarce google ciężko było mi jakieś znaleźć, zwykle pojawiały się szkolenia doszkalające dla osób, które prowadzą terapie lub zamierzają je prowadzić. Polecam poszukać na Facebooku w zakładce wydarzenia – tam często pojawiają się informacje o webinarach skierowane do osób bezpośrednio zainteresowanych.

  1. Książki 

Zwłaszcza czytane z zeszytem i tworzonymi w trakcie notatkami. Są jak dłuższa forma ebooka. Dla mnie ogromną moc terapeutyczną miała książka “Czuła przewodniczka” psychoterapeutki Natalii De Barbaro. Nie chodzi o wiedzę naukową podaną w formie suchych informacji, chodzi o przekazanie wiedzy w łatwy, przystępny, bazujący na emocjach sposób. 

Inną książką, jaką mogę polecić, choć jej nie czytałam, ale stale obserwuje autorkę i jestem pełna zaufania do tego co mówi to “Ciałożyczliwość” psychodietetyczki Agaty Głydy prowadzącej bloga i profil na IG @psycholog_o_diecie . Jeśli potrzebujesz zbudować pełną życzliwości relację z ciałem i podbudować swoją samoocenę to ta książka będzie do tego idealna.

  1. Seriale i filmy

Tu jest haczyk, bo jesteśmy w stanie zobaczyć w nich coś dla siebie odkrywczego dopiero gdy już uchyliłyśmy drzwi do swojego wnętrza, swoich bolesnych doświadczeń i odkryłyśmy swoje emocje. 

„Jeśli nic nie zmienisz, nic się nie zmieni.” – z filmami będzie tak samo. Nie zobaczysz w nich czułości z jaką traktuje ojciec córkę, albo manipulacji z jego strony dopóki nie będziesz wiedziała, że to jest coś niewłaściwego. Dla mnie ogromnie pomocnym w procesie terapeutycznym – chodziłam równolegle na terapię, był polski serial “Bunt” (niestety już niedostępny). Nie raz się przy nim popłakałam, nie raz jakaś scena zostawała ze mną jeszcze pare dni i nad nią rozmyślałam i nad tym co jest w niej takiego, że tak widzę w niej siebie. Seriale, filmy i sceny jakie w nich widzimy dzięki temu że nas poruszają – czujemy złość, smutek, frustrację, zazdrość, wdzięczność, bliskość, mogą przybliżyć nam nasze uczucia. W lustrzany sposób możemy zobaczyć daną scenę, zachowanie bohaterów i wyczytać z niej co moje uczucia odczuwane przy tej scenie mówią o mnie. 

żródło: filmweb.pl
żródło: filmweb.pl

Popłakałam się na koniec bajki “Encanto”, (spoiler) gdy Mirabel miała włożyć klamkę do drzwi. Nie popłakałam się bo cieszyłam się jej szczęściem, popłakałam się bo widziałam w niej siebie i czułam, że to ja zostaje zauważona i doceniona tak jak ona. Co mi powiedziała ta scena i moja reakcja? Czuję się niedoceniona w rodzinie. To była myśl, którą dzięki bajce i ostatniej scenie sobie uświadomiłam. Z uświadomioną, czyli widzialną myślą mogę coś zrobić – szukać powodów i rozwiązań, z niewidzialną nie mogę nic.

  1. Podcasty i Medytacje

Nie takie przy których miło spędzę czas na rozrywce, ale takie które są dla mnie odkrywcze, które pokazują mi świat o jakim nie wiedziałam, które pokazują rozwiązania problemów o których bym nie pomyślała. Mogę zaplanować sobie, że w każdy czwartek słucham podcastu czy medytacji i siadam z ulubionym zeszytem i wypisuję przy tym swoje najważniejsze myśli. Jest to działanie autoterapeutyczne.

żródło: youtube Joanna Chmura

Polecam w tej kwestii psycholożkę Joannę Chmurę z jej wywiadami i medytacjami ->> LINK do spotify.

Jest w czym wybierać

Jak widzisz metod w jakich możesz sobie pomóc nie wydając 500zł miesięcznie i nie podporządkowując swojego grafiku na najbliższe pół roku jest wiele. Założę się, że o co najmniej połowie opcji o których wspomniałam nie wiedziałaś. 

Nie wszystkie będą dla Ciebie. Jeśli bliski jest Ci ruch, albo właśnie nie jest i chciałabyś się w tej sferze przełamać biodanza czy inne zajęcia typu terapia tańca będą dla ciebie właściwe. Jeśli potrzebujesz wypowiedzieć to, co cię trapi spotkanie terapeutyczne grupowe lub kręgi będą dla Ciebie bardziej odpowiednie. Jeśli dopiero zaczynasz i nie chcesz skakać z urwiska kręgi, książki czy podcasty powinny być dobrym startem, które nie wyciągną cię na siłę z twojej strefy komfortu a łagodnie wprowadzą w tematy, które dopiero zaczniesz odkrywać. 

Tym artykułem nie chcę powiedzieć, że nie warto iść na terapię – zdecydowanie warto i czasem żadne inne opcje nie wystarczą i nie zastąpią tej formy wsparcia. Dla mnie element skonfrontowania mojego myślenia o moim dzieciństwie z terapeutką był momentem do którego sama nie mogłam dojść, bo idealizowałam swoich rodziców (jak każdy zresztą). Dopiero terapeutka poddała w wątpliwość moje myślenie, że to ja byłam odpowiedzialna za kontakt z moim ojcem a nie on. Dopiero po tym gdy oglądałam filmy, czy słuchałam podcastów mogłam zgłębiać ten temat – wcześniej był on dla mnie przykryty liśćmi, których nie miałam powodu grabić i zobaczyć co jest pod spodem. Z pewnością te metody pomogą ci zaznać więcej spokoju, samożyczliwości, samoakceptacji i pomogą odbić się od zastanych prawd o Tobie, które jak wełniany sweter zaczęły Cię uwierać.

Potrzebujesz dodatkowej motywacji, aby z którejś opcji skorzystać? Zadanie ode mnie: Masz miesiąc aby zapisać się i skorzystać z dowolnej opcji. Napisz do mnie na maila kontakr@karolinabanas.pl lub DM na Instagramie co wybrałaś i jak było 🙂

Poniżej krótkie podsumowanie wszystkich opcji:

Polega na wypowiadaniu sięWażny jest element grupyPrzygotowane przez terapeutę/terapeutkęMożna skorzystać w dowolnym momenciePłatne
Terapia indywidualna+++/-
Terapia grupowa++++/-
Grupowe kilkugodzinne jednorazowe spotkanie terapeutyczne++++/-
Kręgi+++/-+/-
Biodanza+++
Webinary, ebooki, warsztaty+/-++/-
Książki+/-++/-
Seriale i filmy+
Podcasty+/-+
Charakterystyka metod uświadamiających